Polskie drewniane zegarki od Plantwear

1 października 2018

Udało nam się z mężem spełnić jedno z naszych zakupowych marzeń - na naszych rękach pojawiły się kultowe drewniane zegarki polskiej marki PLANTWEAR! Tym samym dołączyliśmy do ciągle powiększającego się teamu #LudziePlantwear.  Myślę, że określenie "kultowa marka" nie jest nadużyciem - gdy mąż przyszedł do pracy ze swoim modelem, natychmiast został zapytany przez kilka osób, czy to naprawdę "oryginalny Plantwear" ;-) Marka ta jest jednym z najbardziej znanych polskich brandów drewnianych czasomierzy (i nie tylko!), który swoje zegarki sprzedaje w kilkudziesięciu krajach na całym świecie - a że w tym roku obchodzi swoje piąte urodziny, to chciałabym Wam go bliżej przedstawić! 


ZEGARKI PLANTWEAR, CZYLI NOWE ŻYCIE DREWNA

Założycielem Plantwear jest Wiktor Pyrzyk, który - co ciekawe - nie miał za sobą żadnych tradycji stolarskich czy zegarmistrzowskich. Wraz ze swoją partnerką, Eweliną Bury, prowadził w Krakowie salon kosmetyczny, a działalność pod szyldem Plantwear rozpoczął od sprzedaży na polskim rynku drewnianych okularów kupowanych od zagranicznego dystrybutora. Niecodzienne okulary okazały się hitem - każda partia rozchodziła się bardzo szybko. Niestety, produkty nie były jednak pozbawione wad, co powodowało częste reklamacje, dlatego w 2014 roku Wiktor i Ewelina zdecydowali o rozpoczęciu własnej produkcji, chcąc mieć nad nią pełną kontrolę i oferując towar najwyższej jakości. Sprzedali gabinet kosmetyczny, kupili specjalistyczne maszyny, a w Radzyniu Podlaskim - nazywanym zagłębiem stolarzy - znaleźli doświadczonego technologa drewna, który zaoferował swoją pomoc w rozwijaniu firmy. W międzyczasie w ich głowie zrodził się pomysł na produkcję drewnianych zegarków. To właśnie one powstały jako pierwsze; okulary własnej produkcji pojawiły się nieco później. Decyzja o produkcji drewnianych czasomierzy była dla pary ryzykowna, ale jak widać po pięciu latach istnienia firmy - opłacało się podjąć ryzyko :) Zegarki Plantwear znane są już nie tylko w Polsce, ale i za granicą - można je kupić w wielu państwach Europy Zachodniej, a także w Serbii, Rumunii, na Tajwanie, w Chinach, Hongkongu czy w... Australii!

Pierwszy zakład Plantwear mieścił się w przydomowym garażu w Woli Osowińskiej. Oprócz właścicieli pracowały w nim jeszcze dwie osoby. Po kilku miesiącach zespół przeniósł się do pobliskiej szopy, a stamtąd - do byłego domu weselnego w Białej niedaleko Radzynia Podlaskiego. Z miejscowości tej pochodzi zdecydowana większość pracowników Plantwear, stanowiących - jak mówi Wiktor Pyrzyk - największą wartość firmy. Są to ludzie, którzy od pokoleń kochają drewno, wiedzą też, jak z nim pracować i jak je pielęgnować. To właśnie oni nadali kształt zegarkom Plantwear - a kilka lat temu produkcja czasomierzy z drewna była nowością. Można powiedzieć, że Wiktor wraz ze swoim zespołem przecierał szlak i wyznaczał standardy, którymi teraz kierują się kolejne firmy.

Obecnie w fabryce Plantwear pracuje ponad pięćdziesiąt osób, a produkcja odbywa się przez całą dobę na trzy zmiany. Własny zakład to gwarancja najwyższej jakości produktów, które są ściśle kontrolowane na każdym etapie produkcji, a ta ma charakter manufakturowy (nawet widoczne w pudełkach wióra struga się ręcznie). Jak możecie się domyślać, komponenty potrzebne do stworzenia zegarka pochodzą z różnych krajów. Mechanizmy są z Japonii (niestety nie mamy polskich), szkła mineralne z Niemiec, elementy metalowe z Wielkiej Brytanii, a wskazówki - z Francji. Wiktor wraz z Eweliną są jednak bardzo dumni, że cały proces produkcji zegarka obydwa się od A do Z w naszym kraju. Bardzo łatwo byłoby kupić "całe" drewniane zegarki z Chin i je po prostu obrandować - na co zdecydowała się część konkurencyjnych firm, ale ich jakość pozostawałaby wiele do życzenia, a Plantwear w tej kwestii nie chce iść na żadne kompromisy.

Zegarki tworzone są w blisko stu krokach, a każdy egzemplarz jest unikatowy, bo nie ma przecież dwóch takich samych kawałków drewna. Produkcja czasomierzy Plantwear niejako daje drewnu nowe życie. W większości przypadków drewno do produkcji pochodzi z drzew które musiały zostać wycięte, tak aby utrzymać równowagę w ich leśnym ekosystemie. Drewno to pochodzi z upraw kontrolowanych przez Forest Stewardship Council (FSC), międzynarodową organizację non-profit, która wyznacza standardy dla odpowiedzialnej gospodarki leśnej, biorąc pod uwagę aspekt społeczne, ekologiczne i ekonomiczne. Plantwear najczęściej sięga po drewna egzotyczne: wenge, mahoń, palisander, heban, choć wykorzystuje także na przykład nasz rodzimy i "sprawdzony" dąb.


NASZE ZEGARKI PLANTWEAR

Oferta zegarków Plantwear jest bardzo szeroka. Aktualnie znajdziecie w niej aż dziesięć zróżnicowanych serii, wśród których znajdziecie zarówno zaawansowane modele posiadające mechanizm typu chronograph, funkcję stopera, 24-godzinny format czasu i datownik, jak również minimalistyczne, subtelne egzemplarze, idealne na damską dłoń. Najtańsze modele kosztują 349 PLN, najdroższe - między 1199 a 1299 PLN. Zegarki można personalizować poprzez dodanie indywidualnego graweru; można także dowolnie zestawiać ze sobą elementy z danej serii, czyli jeśli podoba Wam się dany model, ale wolelibyście dodać do niego inny pasek z innego zegarka, wystarczy o tym poinformować przy składaniu zamówienia. Na które modele zdecydowaliśmy się my?

Ja - po naprawdę długim namyśle - postawiłam na klasyczny, bardzo prosty, ale zarazem elegancki model z serii ROYAL KLON na skórzanym, jasnym pasku, dzięki czemu pasuje mi do wielu codziennych stylizacji. Wahałam się między nim a bardzo efektownym zegarkiem Flake Rose Klon o drewnianej tarczy z naturalnymi łuskami, zwyciężyło jednak moje zamiłowanie do uniwersalizmu ;)

Mój mąż postawił również na prostotę i elegancję, ale w ciemniejszym wydaniu - wybrał dla siebie zegarek HERTIGE HEBAN na czarnym, skórzanym pasku. Modelem, który zachwycił nas oboje i o którym koniecznie muszę Wam powiedzieć, jest Royal Czarny Dąb. Jest on unikatowy przede wszystkim z racji samego drewna, czyli czarnego dębu (określanego mianem polskiego hebanu), który leżał na dnie Wisły ponad 300 lat. Jego charakterystyczna ciemna barwa to zasługa reakcji, która zachodzi w wodzie między składnikami dębowego drewna i rudy żelaza.
Zegarki przyszły do nas w drewnianym - a jakże! - etui, zapakowanym w efektowne kartonowe pudełko z papierowym sękiem i informacją "Made in Poland" na dnie ;) Rozpakowywanie takich uroczych przesyłek było prawdziwą przyjemnością!

Naszymi wyborami jesteśmy absolutnie zachwyceni. Zegarki przepięknie prezentują się na rękach - nosimy je z ogromną dumą, do czego też namawia napis na tylnej stronie koperty ("Handmade in Europe. Wear with pride"). Bardzo często przyciągają wzrok, gdy jesteśmy w towarzystwie, co zawsze jest okazją do zaprezentowania bliższym czy dalszym znajomym kolejnej świetnej polskiej marki.

Na każdy model zegarka producent oferuje 24-miesięczną gwarancję, umożliwia także zwrot przedmiotu w ciągu 100 dni od jego zakupu.

INNE DREWNIANE AKCESORIA PLANTWEAR

Plantwear to nie tylko zegarki - to także stylowe drewniane okulary przeciwsłoneczne, dostępne w wielu wariantach, drewniane etui na wybrane modele telefonów iPhone, Samsunga, Huawei, LG, Sony i HTC oraz damskie i męskie bransoletki z drewnianymi zawieszkami.

Zegarki i pozostałe akcesoria znajdziecie w internetowym sklepie marki, którego pełny adres podaję poniżej. Możecie je także obejrzeć na żywo w Galerii Bonarka i w Galerii Kazimierz w Krakowie.


KTÓRY MODEL ZEGARKA PLANTWEAR
 NAJBARDZIEJ PRZYPADŁ WAM DO GUSTU?
 PODZIELCIE SIĘ ZE MNĄ SWOJĄ OPINIĄ W KOMENTARZACH! 



Strona internetowa: https://plantwear.pl
Zdjęcia: Agnieszka Werecha-Osińska
- Justyna

author

Justyna Ziembińska-Uzar

Cześć! Nazywam się Justyna Ziembińska-Uzar i od 2012 roku na swoim blogu opowiadam o ciekawych polskich produktach oraz przedstawiam polskie marki. Moją misją jest promocja patriotyzmu konsumenckiego w codziennym wydaniu. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej, na nowo odkrywając dla siebie hasło "dobre, bo polskie"!


Udostępnij ten post

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane.

NIE PUBLIKUJĘ KOMENTARZY ZAWIERAJĄCYCH LINKI.

Komentarze zawierające treści obraźliwe i złośliwe, a także zawierające reklamy, linki do sklepów i stron firmowych oraz stanowiące wsparcie dla marketingu szeptanego nie będą publikowane.

Moje przeglądy