Drewniane klocki magnetyczne Kooglo - produkt miesiąca #09

19 listopada 2017

Choć jesteśmy wielkimi zwolennikami zabawek drewnianych - i szczerze je uwielbiamy! - to zdałam sobie jakiś czas temu sprawę, że brakuje nam... drewnianych klocków konstrukcyjnych, bez których przecież trudno wyobrazić sobie dzieciństwo. Od blisko półtora roku mój trzylatek nie przestaje bawić się drewnianą kolejką - nowe trasy z torów potrafi układać godzinami (najlepiej z mamą). Gdy jednak, wraz z rozpoczęciem edukacji przedszkolnej, w jego opowieściach zaczęły padać takie słowa jak "zamek", "wieża" czy "domek", uznaliśmy z mężem, że spróbujemy zainteresować go właśnie drewnianymi klockami.

Przeglądając klocki różnych polskich producentów, przypomniałam sobie o klockach KOOGLO, na które natrafiłam w maju bieżącego roku - być może niektórzy z Was pamiętają, że pokazałam je wówczas w przeglądzie prezentów z okazji Dnia Dziecka dla młodszych i starszych (koniecznie zerknijcie w ten post - jest zbiorem ciekawych propozycji również na prezenty gwiazdkowe). Nie miałam wątpliwości, że to będą idealne pierwsze klocki konstrukcyjne dla naszego malucha!

Klocki KOOGLO są z nami od kilku tygodni - bardzo żałuję, że nie mogę pokazać Wam na zdjęciach miny syna, gdy  po raz pierwszy wyjął je z pudełka. Błyskawicznie odkrył, na czym polega magia KOOGLO - był ogromnie podekscytowany, bo z takimi klockami do tej pory jeszcze nie miał styczności; bawił się nimi znacznie dłużej niż zaledwie kwadrans, i to w skupieniu, którego wcześniej u niego nie widziałam. Od tej pory klocki KOOGLO towarzyszą nam w zabawie niemal każdego dnia!

Na czym polega wyjątkowość klocków KOOGLO? Czym wyróżniają się spośród innych dostępnych na rynku klocków drewnianych? Co nas w nich zachwyciło?


KOOGLO, CZYLI ZWYKŁE-NIEZWYKŁE KLOCKI DREWNIANE


Z pozoru KOOGLO to zwykłe drewniane klocki - jakich wiele. Gdy jednak przyjrzymy im się bliżej, zauważymy, że w ich ściankach umieszczono malutkie magnesy. To właśnie one sprawiają, że zwykłe klocki drewniane stają się niezwykłe. Wyjątkowe są również kształty poszczególnych klocków - w pudełku nie znajdziemy jedynie prostopadłościanów, sześcianów, walców, trapezów czy graniastosłupów, ale też - jak widzicie na zdjęciach - bardzo nietypowe bryły.
Dzięki magnesom klocki się przyciągają i można z nich budować różnorodne przestrzenne konstrukcje bez obaw, że się momentalnie rozpadną (pamiętacie to uczucie frustracji, gdy misternie budowana wieża zapada się przez jeden niezdarny gest lub o jeden za dużo dołożony klocek? Albo gdy do budowy tunelu potrzebna była książka w twardej oprawie?). Wyobrażacie sobie zbudować z klasycznych drewnianych klocków dźwig? Albo czołg? Smoka, żyrafę, łosia? Albo robota z wiszącymi rękami, albo działo armatnie? Z KOOGLO tego typu niewyobrażalne ze zwykłych drewnianych klocków konstrukcje są jak najbardziej możliwe! Pomysłów z pewnością Wam nie zabraknie, a po dodatkowe inspiracje w każdej chwili można zajrzeć do galerii na stronie KOOGLO (dokładnie TUTAJ); niedługo w każdym opakowaniu klocków będzie można znaleźć książeczkę z kolejnymi projektami.

Nie mogłabym nie wspomnieć, że właśnie dzisiaj klocki KOOGLO obchodzą swoje pierwsze urodziny. Są to pierwsze tego typu klocki od polskiego producenta (część z Was zapewne kojarzy zagraniczne klocki Tegu, jednak KOOGLO dość mocno się od nich różni), wykonane oczywiście w naszym kraju z drewna bukowego z polskich lasów.

Przez ostatnie dwanaście miesięcy wiele się wydarzyło w życiu KOOGLO. Klocki nie tylko stają się coraz bardziej znane, nie tylko zyskały nowe opakowania, ale i zdobyły prestiżowy tytuł "Zabawka roku 2017" oraz wyróżnienie w konkursie "Wybór Rodziców" na międzynarodowych targach artykułów dla dzieci Kind + Jugend. Otrzymały także znak jakości KidZone 2017 i certyfikat Dobra Marka 2017. Mam nadzieję, że kolejny rok obecności KOOGLO na rynku będzie jeszcze bogatszy w wyróżnienia - i że (przede wszystkim!) znacznie poszerzy się grono małych konstruktorów. A zabawa klockami KOOGLO ma naprawdę wiele zalet i sprawia ogromną frajdę, nie tylko dzieciom!

ZABAWA I NAUKA


Klocki KOOGLO są rekomendowane dla dzieci od drugiego roku życia, niemniej myślę, że i maluszki powyżej roku spokojnie mogą już z nimi obcować pod nadzorem rodziców. Bryły są na tyle duże, że nie zmieszczą się do dziecięcej buzi (bazowy wymiar klocka to 3 centymetry) i że bez problemu chwyci je malutka rączka.

Tego typu klocki wspaniale rozwijają małą motorykę, planowanie przestrzenne, wyobraźnię oraz logiczne myślenie. Ćwiczą także koncentrację i koordynację ruchową; można je również wykorzystać w nauce barw, kształtów, relacji przestrzennych (pod, nad, obok, za, przed) czy pojęć (mały, duży, mniejszy, większy). Magnesy z kolei stanowią wprowadzenie w świat fizyki - same klocki będą się też trzymać innych powierzchni. Jakich? To z pewnością z wielką ciekawością odkryją starsze dzieci.
Mój trzylatek obecnie najbardziej lubi budować wieże (i chyba najmocniej cieszy go fakt, że się nie przewracają) oraz stawiać rzędy domków ogrodzone płotkami - wydaje mi się, że na bardziej skomplikowane konstrukcje przyjdzie pora za jakiś czas, wszystko więc przed nami ;) Do tej pory najpiękniejszy zamek warowny z KOOGLO zbudowała z nim... babcia! I to jest kolejny aspekt klocków KOOGLO, który mnie urzekł. Klocki drewniane - w przeciwieństwie do tableta czy smartfona - są proste w obsłudze, więc w zabawę nimi może się zaangażować również starsze pokolenie, które nierzadko ma problem z uruchomieniem coraz to bardziej skomplikowanych zabawek elektronicznych, nie wspominając właśnie o sprzęcie elektronicznym. Zostawiając babcię czy dziadka z dzieckiem i klockami KOOGLO można mieć pewność, że żadna ze stron nie będzie się nudzić. A wierzcie mi, że obok KOOGLO nie przejdzie żaden dorosły (mnie zabawa nimi bardzo odpręża) ;) Wspólna zabawa dodatkowo uczy działania w grupie i buduje relacje międzypokoleniowe, które - mam wrażenie - w obecnych czasach stają się czymś wyjątkowym.

Klocki zostały wykonane bardzo starannie, a umieszczone na ich ściankach niewielkie magnesy mają naprawdę dużą siłę. Klocki pomalowano ekologicznymi farbami - na razie żaden z klocków nie stracił na kolorze, pomimo wielokrotnych uderzeń o podłogę, magnesy również się trzymają.
Obecnie klocki KOOGLO możecie kupić w trzech zestawach: Mini (30 sztuk/od 119 zł), Basic (50 sztuk/od 179 zł) i Mega (100 sztuk/od 349 zł). Każdy zestaw występuje w dwóch wersjach - w jednym z nich znajdziecie wyłącznie klocki naturalne, w drugim klocki mieszane (naturalne z kolorowymi).

Zdaję sobie sprawę, że cena klocków nie należy do najniższych - wpływa na nią między innymi koszt materiału, który jest znacznie droższy od plastiku. Warto pamiętać, że drewno to szlachetne i ekologiczne tworzywo. Do zabawy klockami KOOGLO nie potrzeba więc baterii (które później należy zutylizować), a same w sobie - szczególnie w naturalnym kolorze - kształtują w dziecku poczucie estetyki i piękna, czego absolutnie nie można powiedzieć o plastikowych zabawkach za kilka-kilkanaście złotych o krzykliwych, intensywnych barwach . Decydując się na zakup klocków KOOGLO, warto mieć też świadomość, że jest to zabawka, która się szybko nie znudzi i którą przez kilka lat będzie się mogło bawić niejedno dziecko.

Co ciekawe, KOOGLO dostępne są na razie tylko w kilku sklepach - takich, które zdaniem pomysłodawczyni klocków dbają o asortyment i oferują zabawki mądre, rozwijające; osobiście bardzo mi się podoba takie podejście do sprzedaży. Listę sklepów, w których dostępne są klocki KOOGLO znajdziecie TUTAJ.


Mam ogromną nadzieję, że klocki KOOGLO Was zainteresowały
 i że niektóre z Waszych pociech znajdą je w tym roku pod choinką!



Ubranka malucha: koszulka "Henley" My Basic, spodenki dresowe My Basic
Zdjęcia: Agnieszka Werecha
- Justyna

author

Justyna Ziembińska-Uzar

Cześć! Nazywam się Justyna Ziembińska-Uzar i od 2012 roku na swoim blogu opowiadam o ciekawych polskich produktach oraz przedstawiam polskie marki. Moją misją jest promocja patriotyzmu konsumenckiego w codziennym wydaniu. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej, na nowo odkrywając dla siebie hasło "dobre, bo polskie"!


Udostępnij ten post

1 komentarze :

  1. Ciekawa alternatywa dla klocków lego, których swoją drogą bardzo nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze na blogu są moderowane.

NIE PUBLIKUJĘ KOMENTARZY ZAWIERAJĄCYCH LINKI.

Komentarze zawierające treści obraźliwe i złośliwe, a także zawierające reklamy, linki do sklepów i stron firmowych oraz stanowiące wsparcie dla marketingu szeptanego nie będą publikowane.

Moje przeglądy