Tekturowe "Przebieranki" dla najmłodszych

28 grudnia 2012

Ach, co to był za bal! Mam na myśli dziecięcy bal przebierańców - z czasów przedszkola lub pierwszych klas szkoły podstawowej. Księżniczki, rycerze, wróżki, pajace, góralki, krakowianki, piraci, personifikacje pór roku, fauny i flory, postaci z westernów, baśni lub bajek, później Smurfy, Zorro, Myszka Mickey, Batman, Superman… Mogłabym tak długo wymieniać. Jednak nie moglibyśmy się wcielać w te wymarzone przez nas postaci (wyobraźnia dziecka jest nieograniczona), gdyby nie rodzice, którzy niejeden dzień spędzili na załatwianiu potrzebnych materiałów, a niejedną noc na szyciu strojów i przygotowywaniu odpowiednich do nich atrybutów, klnąc cichutko pod nosem. Każdy strój był dzięki temu niepowtarzalny – mieliśmy pewność, że nikt z klasy takiego samego nie będzie miał; za każdym strojem stała inna historia (popytajcie rodziców, w jaki sposób udawało im się pozyskać kartony, bibułę, kolorowe folie czy materiał na przebrania). Każdy taki bal był wydarzeniem niezwykłym, pozostającym na długo w pamięci. Takie bale rozświetlały szare, trudne czasy PRL-u. No i były też popisem sprytu oraz zdolności artystycznych rodziców, a często i dalszych krewnych.

Dziś wszystko jest łatwiejsze. Wystarczy wejść do supermarketu, ewentualnie poszperać w Internecie, i kupić gotowy strój na bal przebierańców. Można go też wypożyczyć ze specjalnych wypożyczalni lub magazynów teatralnych. Za niewielkie pieniądze nabędziemy też magiczne różdżki, królewskie insygnia, karnawałowe maski, pióropusze, miecze… Do wyboru, do koloru. Niewielu jest rodziców, którzy razem ze swoimi pociechami przygotowują dla nich karnawałowe stroje, spędzając w ten sposób z nimi czas, rozwijając dziecięcą kreatywność oraz ucząc szacunku do rzeczy. Bo kto powiedział, że papierowy kapelusz jest gorszy od tego z wystawy sklepowej, wyprodukowanego w Chinach?

Współczesnym zabieganym rodzicom z pomocą przychodzą Hocki. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się Grupa Projektowa odRzeczy, produkująca tekturowe zabawki kreatywne. Hocki stworzyły Przebieranki – dwa zestawy tekturowych akcesoriów dla małej księżniczki lub dla małego rycerza. Każdy z zestawów zawiera płaskie wykroje do samodzielnego złożenia i ozdobienia. W opakowaniu znajdują się aż cztery komplety elementów, żeby nie ograniczać dziecięcej kreatywności.

Przebieranki dla księżniczki to doskonały prezent dla małej księżniczki kochającej błyskotki. Opakowanie zawiera: 4 korony, 4 lusterka, 4 różdżki oraz 4 kolie. Można dekorować i stroić się do woli.
Wyprawa na smoka nie byłaby możliwa bez tarczy i miecza. Korona przyda się, żeby zrobić wrażenie na księżniczce, którą mały, dzielny rycerz uratuje z wysokiej wieży.
Opakowanie zawiera: 4 miecze, 4 tarcze, 4 korony, żeby każda zbrojna wyprawa mogła wyglądać inaczej.

Prawda, że pomysłowe? Każdy element można inaczej ozdobić, i to za pomocą różnych artykułów plastycznych: kredek, farb, pasteli, kredy, pisaków, kolorowego papieru, bibuły… Taka samodzielnie złożona i ozdobiona korona będzie dla dziecka cenniejsza od tej kupionej w sklepie. Samodzielnie złożony i ozdobiony miecz bardziej pobudzi wyobraźnię i nauczy precyzji od „gotowej” zabawki ze sklepu.

Pamiętajcie, że to, czym bawią się nasze dzieci, zależy od nas, dorosłych. Nie podawajmy dzieciom gotowych rozwiązań. Podsuwajmy im kreatywne zestawy, takie jak zestawy Hocków.

Hockowe przebieranki to idealne rozwiązanie na zbliżające się przedszkolne, szkole i domowe bale przebierańców. Cena jednego zestawu to 33 zł. Do tej kwoty musimy jeszcze doliczyć koszt dostawy kurierskiej – 20 zł. Mieszkańcy Krakowa i okolic mogą odebrać zamówienie osobiście.



- Justyna

author

Justyna Ziembińska-Uzar

Cześć! Nazywam się Justyna Ziembińska-Uzar i od 2012 roku na swoim blogu opowiadam o ciekawych polskich produktach oraz przedstawiam polskie marki. Moją misją jest promocja patriotyzmu konsumenckiego w codziennym wydaniu. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej, na nowo odkrywając dla siebie hasło "dobre, bo polskie"!


Udostępnij ten post

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane.

NIE PUBLIKUJĘ KOMENTARZY ZAWIERAJĄCYCH LINKI.

Komentarze zawierające treści obraźliwe i złośliwe, a także zawierające reklamy, linki do sklepów i stron firmowych oraz stanowiące wsparcie dla marketingu szeptanego nie będą publikowane.

Moje przeglądy